heh kolejny temat z nawiazaniem do mojej sytuacji... sa jakies sposoby na zapomnienie? i nie chodzi mi o inna milosc.. bo to nie ma sensu... "kochasz?walcz!" jakby to powiedziala pewna osoba - ja juz niestety nie mam sily na ta walke... eh.... wiec jak zapomniec o osobie ktora sie kocha? i czy w ogole się da? ""tylko ten co nie kochal naprawde wierzy że czas leczy rany" p.s. prosze o nie krytykowanie tematu...
Post został pochwalony 0 razy
LeViTy
Pogawędkowicz
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Eh... klin klinem.. nie ma lepszego lekarstwa na nieszczesliwa milosc niz znowu sie zakochac.. slowa znajomej. Ale lekarstwem moze byc praca, nauka, przyjaciele.. postaraj sie zajac czyms mysli, to zawsze pomaga
pomoc mogłoby faktycznie nowe uczucie - ale bardzo cieple i szczere... bycie z kims kogo traktuje sie jak lekarstwo to najwieksza krzywda jaka mozna zrobic sobie i tej drugiej osobie...
osobiscie mysle ze nigdy do konca nie zapomina sie o osobie ktora sie kochalo, niewazne jak sie rozstalismy, kiedy i dlaczego... jesli sie kocha to ta osoba zostaje w tobie na zawsze...
moze nie warto zapominac - bo to w sumie piekne chwile. zapomniec o wielkiej milosci to tak jakby wymazac sobie pol zyciorysu... a to juz nie dosc ze smutne to i niebezpieczne...
moze wystarczy sie z tym pogodzic gdzies tam w srodku...
nie wiem... sama ciagle probuje ...
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach