Autor |
Wiadomość |
OlGaAA
Moderator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 8:27, 27 Wrz 2006 |
 |
Przyznawac się : Kto pisze sobie sam zwolnienia ?!
Jak czesto i czy wogole chodzicie/chodziliście na wagary ???
I co robiliście gdy na nie szliscie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Gumisiatko
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że nibylandia sese? [;
|
Wysłany:
Czw 18:38, 28 Wrz 2006 |
 |
OlGaAA napisał: |
Przyznawac się : Kto pisze sobie sam zwolnienia ?! :twisted: |
nie no,ja sobie nie pisze;P
OlGaAA napisał: |
Jak czesto i czy wogole chodzicie/chodziliście na wagary ??? :roll: |
hah :D nawet częęsto ;d ale teraz już niebardzo,bo sie wiele zmieniło ;]
OlGaAA napisał: |
I co robiliście gdy na nie szliscie :?: |
nie chciałabyś wiedzieć;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
jelito
Pogawędkowicz
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Bochnia
|
Wysłany:
Czw 18:51, 28 Wrz 2006 |
 |
ech to juz nei te czasy, ale w LO mialem srednio kazego roku 50 dni nieobecnosci, czyli prawie 2 miechy.... oczywiscie sam sobie pisalem wszystko.... najdluzsze moje wagary to 7 dni pod rzad - roznie rzeczy sie robilo.... przewaznie browarek i fajeczka pokoju )) widomo o co chodzi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wisniowa_Poznan
Pogawędkowicz
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 19:03, 28 Wrz 2006 |
 |
Hmmm... no teraz jest to już raczej niemożliwe bo lekcje mam w domu, ale klasę gimnazjum całą przebimbałam Nie wiem jakim cudem dałam radę z testami na koniec Gim.
W sumie nie usadzili mnie tylko i wyłącznie dzięki mojej ówczesnej wychowawczyni, która nieustannie ratowała mi tyłek
Co robiłam...? No akurat w moim przypadku to siedziałam w domu, albo chlałam gdzieś po kątach
Jak dobrze szło to wyciągałam kogos z lekcji, a jak były gorsze dni to spędzałam je w sklepie u kumpeli
No i czasem też snuła się za mną smuga zielonego dymu, ale to.... to już stare czasy Teraz już jestem grzeczna
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Wisniowa_Poznan
Pogawędkowicz
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 19:04, 28 Wrz 2006 |
 |
3 klasę gimn. ***
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
OlGaAA
Moderator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 5:48, 29 Wrz 2006 |
 |
Wagary .. lol wagary ja to wogole mialam niezle  mamuska nigdy nie pisala mi usprawiedliwien zawsze za nia to robilam i ona dobrze o tym wiedziala ... mowila to moje zycie rob co chcesz bylebys przeszla do nastenej klasy 
Wiec tak od podstawowki sobie wszytko sama usprawiedliwialam cos od 5 klasy .. LO cale przebimbalam a w 3 klasie LO to mialam 75 % nieobecnosci <lol> ale ogolnie to dogadalam sie z dyrektorka bo zarabista laska byla i po porstu obnizyli mi wszytkie oceny o 1 stopien  tzn z 5 na 4 bo zawsze przychodzilam tylko na sprawdziany  ehhhhhhhh to byly czasy zyc nie umierac  Co robilam rożne rzeczy czasem po porstu spalam w domu po porzednim dniu dosc intensywnej imprezy ... chodzilam nad wisle na piwko i fajeczke .. czasem sie bujalam po porstu po rynku czasem to wszytko sama czasem z kims ale ludzie sie zmieniali bo nikt tyle nie wagarowal co ja 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
marble
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2006
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 5:59, 20 Paź 2006 |
 |
a ja szczerze i bez bicia sie przyznam, ze w szkole podstawowej i LO nie bylam na wagarach ANI RAZU ... nie mowie o studiach bo kto zasmakowal studiow wie jak to wyglada
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
prOmiś
Nowicjusz
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 21:26, 16 Gru 2006 |
 |
w 1 liceum miałam nagane dyrektora za wagary.. 61 godzin nieobecności nieusprawiedliwionej nawet sobie na ścianie powiesiłam. Ale ja nie jestem niedobra poprostu czasem ratowało mi to tyłek
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
l
Gość
|
Wysłany:
Pią 16:49, 22 Gru 2006 |
 |
marble napisał: |
a ja szczerze i bez bicia sie przyznam, ze w szkole podstawowej i LO nie bylam na wagarach ANI RAZU ... nie mowie o studiach bo kto zasmakowal studiow wie jak to wyglada  |
mhm, ta...
od początku roku do teraz... mam 66 godzin wagarów, czyli rowno 2 tygodnie.
|
|
|
|
 |
LeViTy
Pogawędkowicz
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Sob 10:11, 10 Lut 2007 |
 |
Nigdy?! Serio... nigdy nie bylam na wagarach. Dlaczego? Bo moja szanowna mama jest nauczycielka i od razu by sie dowiedziala, moze nawet poszlaby mnie szukac.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|