Zapach jak fetysz...

Zapach partnera, a w szczególności zapach jego okolic genitalnych jest często najbardziej czułym wskaźnikiem akceptacji partnera w ogóle - nie tylko w seksie, ale i jako partnera życiowego. Tym bardziej, że odbywa się to z całkowitym pominięciem świadomości, czyli, innymi słowy, nie mamy na to żadnego wpływu.
Pozbawienie tych wrażeń, może przyczynić się nawet do rozwoju nerwicy seksualnej, co będzie manifestowało się problemami z erekcją.

Warto pamiętać, że zapach jest tylko jednym z pięciu zmysłów, którymi dysponujemy i które mogą przyczynić się do satysfakcji z życia seksualnego.

[na podstawie artykułu ze strony seksuologa dr Ślósarza]

A co wy o tym sadzicie? Na ile zapach moze wami pokierowac i na ile bywacie tego swiadomi...?

No wiadomo ze zapachy sa wazne Razz

niemniej jednak Razz

jak mi cos smierdzi to tego do buzi nie wezme Very Happy

D:D

olka <szok> Razz

na mnie akurat zapach dziala jak afrodyzjak...szczegolnie jak partnerka osiaga stan chlodnych ust Smile

) nie mowiac o tym ze jak zjezdza sie jezykiem w dol to zapach w tym momencie jest tak cudny ze normlanie nie wylazilbym stamtad za nic!!!