... no właśnie - zakładam, że wieksza część z was przeżyła taki pocałunek - kiedy wszystkie motyle zataczały szalone kręgi w naszych żołądkach, kiedy wirował świat i wszystko wokół przestawało mieć jakiekolwiek znaczenie...
tutaj możecie się pochwalić z kim? kiedy? w jakich okolicznościach? i jakie to były doznania ))
chyba taki pierwszy...na naszym spotkaniu (mieszkalismy daleko i rzadko mielismy okazje sie spotkac) hm bylo cudownie kazdy pocalunek na swoj sposob jest wyjatkowy
pewnej pazdziernikowej nocy... przy swietle ksiezyca... w pewnym ogrodzie, ktory niedlugo bedzie juz tylko wspomnieniem - tak samo jak ten pocalunek ... wtedy wierzyłam ze moge naprawde wszystko... []
Post został pochwalony 0 razy
jelito
Pogawędkowicz
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach