Autor Wiadomość
marble
PostWysłany: Wto 10:50, 12 Wrz 2006   Temat postu:

hehehe... to wsio nic ;]]] na rajdzie rowerowym wzdluz wschodzniej granicy jechalismy trasa tranzytowa... zjezdalismy z gorki i wyprzedzal nas tir... podmuch byl tak silny ze kolezanka jadaca za mna stracila rownowage i pierdutnela o asfalt, po czym przejechala sie po nim jakies 5 metrow ;] nie chcecie wiedziec jak wygladala Shocked Rolling Eyes
a moj wujaszek, ktory za mlodych lat jezdzil w klubie kolarskim mial wypadel na torze zuzlowym czy jak to sie tam inaczej nazywa Smile i przejechal zadem kilkanascie metrow po takim cacku Smile)) jak go podniesli nie mial juz spodni Twisted Evil za to mial dupsko w piegi bo mu drobiny tego tłatajstwa czarnego powchodziły pod skore nie siedzial dwa tygodnie a spal tylko na brzuchu Twisted Evil
OlGaAA
PostWysłany: Wto 7:56, 12 Wrz 2006   Temat postu:

łooooooo no to cie niezle swedziec i piec musialo Very HappyVery Happy ja mialam tylko bliskie spotaknie z pisakownica a wlasciwie jej krawedzia i niezle kolano rozwalone i pare siniakow .. bo prawie przekoziolkowalam Very HappyVery Happy ale fajnie bylo .. tak extremalnie Very HappyVery HappyVery Happy:
Sahari
PostWysłany: Pon 16:21, 11 Wrz 2006   Temat postu:

a ja sie raz wyglebilam na zakrecie w pokrzywy Confused a bylam w krotkim rekawku i krotkich spodenkach -.-
OlGaAA
PostWysłany: Pon 5:15, 11 Wrz 2006   Temat postu:

ja nigdy nie uczylam sie z zadnym kijkiem .. zreszta chyba jazde na rowerze mam jakos w genach zapisana bo nauczylam sie jezdzic w godzine Very Happy i potem szalalam Very HappyVery Happy raz tylko wyglebilam i to do piaskownicy bo na pisaku sie poslizgnelam w zakrecie Very HappyVery Happy
marble
PostWysłany: Pon 3:34, 11 Wrz 2006   Temat postu:

pierwszy swoj rower jaki pamietam to byl czerwony DOMINO Cool i mial wbity w tyl kijek (bez podtekstow prosiaki Twisted Evil ), zebym sie nie wywalila i nauczyla trzymac rownowage na dwoch kolkach Very Happy
OlGaAA
PostWysłany: Nie 18:05, 10 Wrz 2006   Temat postu:

hehe a ja pamietam mojego rowerka :reksio" sie zwal Very HappyVery Happy byl fajniutki Razz poniewaz nie posiadam teraz roweru to nie jezdze Razz ale maialam dluga tradycje trwajaca jakies 3 lata gdy zawsze w dlugi weekend ze znajomymi pozyczalismy rowery i jezdzilismy np. do skaly :d fajnie bylo no i sloneczko opalala u lala .. cegielki normnnie Very HappyVery HappyVery Happy a teraz ju huhuhuhu i jeszcze torche nie mialam siodela pod doopcia Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy
marble
PostWysłany: Sob 8:51, 09 Wrz 2006   Temat postu:

uwielbiam jazde na rowerze, szczegolnie po parku lub po lesie, a jak sie jezdzi w sloneczku to rewelacyjny sposob na opalanie...
swojego czasu jezdzilam na rajdy... łooo ile sie polski zwiedzilo i ile sie km natukło... super wspomnienia - super sport Very Happy
Sahari
PostWysłany: Pią 21:10, 08 Wrz 2006   Temat postu:

Ja tez uwielbiam moj slodki rowereek Very Happy moj ulubiony srodek lokomocji ;P czesto jezdze nim do stadniny.. do sklepu... z kolezanka sie przejechac gdzies w pobliskie tereny Very Happy etc
Korzo
PostWysłany: Pią 12:50, 08 Wrz 2006   Temat postu:

ja to sobie jeżdże bo jeżdże na swoim rowerQ kochanym xD, O! Jak mi sie chce i nie mam co robic to zawsze sobie jeżdżę po miescie Wink nic poza tym ;d
OlGaAA
PostWysłany: Pią 10:39, 08 Wrz 2006   Temat postu: Rowery

CZy jeździcie na tych przecudnch rowerkółkach ???
jak tak to jaka Dyscypline uprawiacie...
no chyba ze wycieczkowo/do pracowo
ile km dziennie... ??
jaki sprzecik posiadacie??

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group